c

Polskie budownictwo nadal za mało zielone?

Press release 24.07.2015 11:00 CET

Jak wynika z najnowszego raportu RenoValue[1], Polska jest jednym z krajów o najniższym poziomie świadomości w zakresie zrównoważonego budownictwa wśród przedstawicieli branży budowlanej i ekspertów związanych z budownictwem. Nadal zielone rozwiązania stosowane są sporadycznie, a odpowiednie regulacje ułatwiające tzw. zielone inwestycje nie zostały na czas wprowadzone. To jedna z poważniejszych barier, która sprawia, że dziś Polska jest jednym z najsłabiej rozwiniętych pod względem efektywności energetycznej państw Europy. Tymczasem, według założeń dyrektywy unijnej 2010/31/EU już za 5 lat wszystkie budynki, a za 3 lata budynki użyteczności publicznej w Polsce powinny być niemal samowystarczalne pod względem energetycznym. To ostatni dzwonek, aby rozpocząć w Polsce działania edukacyjne, podnoszące świadomość korzyści płynących z zielonych rozwiązań i metod ich implementowania w budynkach.

Jak wynika z najnowszego raportu RenoValue[1], Polska jest jednym z krajów o najniższym poziomie świadomości w zakresie zrównoważonego budownictwa wśród przedstawicieli branży budowlanej i ekspertów związanych z budownictwem. Nadal zielone rozwiązania stosowane są sporadycznie, a odpowiednie regulacje ułatwiające tzw. zielone inwestycje nie zostały na czas wprowadzone. To jedna z poważniejszych barier, która sprawia, że dziś Polska jest jednym z najsłabiej rozwiniętych pod względem efektywności energetycznej państw Europy. Tymczasem, według założeń dyrektywy unijnej 2010/31/EU już za 5 lat wszystkie budynki, a za 3 lata budynki użyteczności publicznej w Polsce powinny być niemal samowystarczalne pod względem energetycznym. To ostatni dzwonek, aby rozpocząć w Polsce działania edukacyjne, podnoszące świadomość korzyści płynących z zielonych rozwiązań i metod ich implementowania w budynkach.

Według założeń Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie charakterystyki energetycznej budynków z 19 maja 2010 r., od 2020 r. wszystkie nowopowstałe budynki w Polsce do swojego funkcjonowania mają potrzebować jedynie minimalnego wsparcia energetycznego z zewnątrz. Chodzi zarówno o funkcje ogrzewania, przygotowania ciepłej wody użytkowej, jak również oświetlenia, a nawet zasilania sprzętu AGD. Konwencjonalne źródła, bez których obecnie trudno wyobrazić sobie życie, muszą zostać zastąpione przez te alternatywne – odnawialne, zlokalizowane w obiekcie lub jego sąsiedztwie. Dzięki takim działaniom Unia Europejska zamierza ograniczyć konsumpcję energii o 20% do 2020 r. Obecnie budynki są odpowiedzialne za ponad jedną trzecią całkowitego jej zużycia. Konieczne jest podjęcie działań zwłaszcza edukacyjnych i legislacyjnych, które przygotują polski przemysł budowlany na zmiany. Opublikowany w czerwcu br. raport RenoValue diagnozuje stan przygotowania, zwłaszcza pod kątem świadomości i wiedzy o niskoenergetycznym budownictwie przedstawicieli budownictwa, w 7 państwach europejskich: Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech, Belgii i Włoszech. Badania, prowadzone w ramach unijnego programu „Inteligentna Energia – Europa” od 2014 r. i koordynowane przez konsorcjum firm, instytucji naukowych oraz organizacji pozarządowych (m.in. Skanska, CBRE, Krajową Agencję Poszanowania Energii, Uczelnię w Karlsruhe KIT), wskazały kraje, które są dobrze przygotowane do wejścia w życie unijnej dyrektywy dotyczącej charakterystyki efektywności energetycznej w obszarze budownictwa, zwłaszcza obiektów biurowych, użyteczności publicznej i osiedli mieszkaniowych. To właśnie ta branża jest jednym z priorytetowych obszarów Unii Europejskiej. Rozwój gospodarki niskowęglowej do 2050 r. wymaga zaangażowania całego sektora budowlanego, który ma odpowiadać za ok. 40-50% redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r., a do 2050 r. nawet o 90%. Osiągnięcie tych celów będzie wymagało odnowienia 80% istniejących budynków, co jest równoznaczne z tym, że powinno się odnawiać 1 budynek na 1 minutę przez kolejnych 40 lat. Dodatkowo, wszystkie nowe budynki będą musiały być budowane według zaostrzonych norm środowiskowych, a to wymaga odpowiedniego know-how. „To duże wyzwanie dla Europy, ale i dla Polski. Nasze doświadczenia w obszarze generalnego wykonawstwa pokazują, że inwestorzy nadal często nie dostrzegają korzyści wiążących się ze zrównoważonym budownictwem. Od lat staramy się przenosić zielone standardy z innych rynków, na których działa Skanska, na polski grunt, licząc, że wkrótce staną się one naturalnym wyborem klientów również w naszym kraju. Tak jest chociażby z certyfikatami środowiskowymi dla budynków, które kilka lat temu weszły do Polski w obszarze budownictwa biurowego, a w tym roku również mieszkaniowego”, wyjaśnia Krzysztof Andrulewicz, Prezes Zarządu Skanska S.A. W proces wdrażania zrównoważonego budownictwa powinien zaangażować się cały przemysł budowlany, tj. deweloperzy, właściciele obiektów, ale i ustawodawcy. Tymczasem, termin transpozycji dyrektywy unijnej o charakterystyce efektywności energetycznej dla Polski minął 13 miesięcy temu. Raport RenoValue wskazuje, że to właśnie brak odpowiedniego środowiska prawnego może być jedną z głównych barier wolnego rozwoju rynku w zakresie zrównoważonego budownictwa.

Dobry przykład z Niemiec i UK

Najwyższym poziomem świadomości w zakresie zielonego budownictwa i ograniczania zużycia energii w budynkach charakteryzują się Wielka Brytania i Niemcy. W tych państwach od wielu lat funkcjonują przepisy służące ograniczeniu konsumpcji energii. Większość wymogów dyrektywy unijnej zostało już wdrożonych, a tamtejsze regulacje w tym zakresie były wielokrotnie nowelizowane. Obecnie są bardziej rygorystyczne niż te pierwotne. Niemcy poza regulacją prawną muszą respektować także programy federalne, których celem jest przekonanie społeczeństwa do zielonego budownictwa. W Wielkiej Brytanii obok odpowiedniej legislacji krajowej dostosowanej do unijnej, funkcjonuje tzw. Pakiet Informacyjny, pomagający obniżyć emisję dwutlenku węgla. Rząd brytyjski oferuje także ulgi podatkowe i dotacje dla budujących w ramach strategii zrównoważonego budownictwa. Z kolei najniższy poziom świadomości i wiedzy na temat efektywności energetycznej jest widoczny we Włoszech, Belgii i w Polsce. Na razie w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej można otrzymać do 50 tys. dofinansowania do kredytu na budowę niskoemisyjnego domu – pasywnego lub energooszczędnego. Program eko dopłat przygotowany na lata 2013 – 2018 ma do dyspozycji łącznie 300 mln zł. Niestety nie cieszy się dużym zainteresowaniem Polaków. Według danych Bankier.pl[2], do tej pory wypłacono jedynie niecałe 3 mln zł na 91 eko-projektów. Mała popularność programu może częściowo wynikać z niskiej świadomości korzyści płynących z zielonych rozwiązań w budownictwie. Tymczasem jak podaje Krajowa Agencja Poszanowania Energii, łączny koszt budowy i eksploatacji domów energooszczędnych przy 20-letnim cyklu użytkowania może być nawet o 37% niższy niż w przypadku budownictwa standardowego.

Po co nam zieloność?

W krajach skandynawskich i w Europie Zachodniej certyfikacje środowiskowe są już standardem. W Polsce takie formalne potwierdzenia jakości budynków są dość powszechne w obszarze nieruchomości biurowych. Atrium 1, warszawska inwestycja zrealizowana przez Skanska Property Poland, jest jednym z najbardziej zielonych budynków w Europie Środkowo-Wschodniej, który może poszczycić się międzynarodowym certyfikatem LEED na najwyższym platynowym poziomie. Budynek częściowo zasilany jest energią pochodzącą z paneli fotowoltaicznych, a system chłodzenia wykorzystuje źródła geotermalne. W zimie temperatura gruntu jest wykorzystywana do wstępnego ogrzania powietrza. Innowacyjnym rozwiązaniem jest także efektywny system klimatyzacji oparty na belkach chłodzących, który umożliwia zmianę temperatury z podziałem na małe strefy, co niweluje uczucie przeciągu w pomieszczeniach. Wdrożone przez Skanska rozwiązania redukują zużycie energii o 40%, a wody – aż o 70%. To wszystko sprawia, że budynek jest tańszy w eksploatacji nawet o jedną piątą w porównaniu do ogólnych norm. „Zrównoważone budownictwo jest ważną częścią filozofii Skanska. Realizując swoje inwestycje zawsze staramy się minimalizować ich wpływ na otoczenie. W momencie oddania do użytku wszystkie nasze budynki mają zapewnione zewnętrzne zasilanie energią odnawialną. Ponadto, część energii generowana jest za pomocą instalacji umieszczonych bezpośrednio w budynkach, takich jak np. panele fotowoltaiczne wbudowane w elewację lub umieszczone na dachach biurowców”, mówi Paweł Paśnikowski menadżer ds. zrównoważonego budownictwa w Skanska Commercial Development Europe.

Obszarem, który nadal pozostaje wyzwaniem, jeśli chodzi o implementację zielonych rozwiązań jest w Polsce budownictwo mieszkaniowe. W Warszawie właśnie ruszyła budowa pierwszego w Polsce osiedla certyfikowanego w BREEAM. „Osiedle Mickiewicza będzie jak na razie jedynym takim obiektem mieszkaniowym w kraju. BREEAM to znane na świecie oznaczenie wysokiej jakości budynków, które spełniają precyzyjnie określone kryteria zdrowotne, środowiskowe oraz wysokie standardy bezpieczeństwa, a także przekładają się na realne oszczędności w budżecie domowym. Komfort mieszkania w takich budynkach jest dużo wyższy. Pomieszczenia są optymalnie doświetlone, a dzięki odpowiednim oknom i materiałom izolacyjnym, wszystkie mieszkania są wyciszone i utrzymują komfortową temperaturę. Budynki, które otrzymują takie certyfikaty produkują kilkadziesiąt procent mniej gazów cieplarnianych niż zwykłe domy, a materiały, z których zostały zbudowane mogą podlegać recyclingowi Podobne projekty znajdziemy w wielu krajach, m.in Stanach Zjednoczonych (136,731 budynków), Kanadzie (2332) i Chinach (98), a na terenie Europy między innymi we Francji, Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Jednym ze światowych liderów w zrównoważonym budownictwie mieszkaniowym jest Arabia Saudyjska (809), a w Europie – Czarnogóra (59)”, mówi Jakub Zagórski, dyrektor marketingu Skanska Residential Development Poland.

Polska powoli dojrzewa do podniesienia standardów w zakresie zrównoważonego budownictwa. Nadal zielone rozwiązania traktowane są głównie jako gadżet i chwyt marketingowy. Nadal też brakuje wsparcia legislacyjnego i zintegrowanej strategii przygotowawczej do wdrożenia unijnej dyrektywy w 2020 r. Dlatego warto już teraz przyjrzeć się możliwościom jakie dają zielone rozwiązania, zwłaszcza obserwując dobre praktyki z Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Szwecji. Tam od wielu lat funkcjonują wytyczne środowiskowe dla budownictwa. Sednem zrównoważonego budownictwa jest tzw. ,,szycie na miarę” czyli projektowanie, budowanie i korzystanie z inwestycji z myślą wiele lat do przodu, zarówno z ekonomicznego i gospodarczego punktu widzenia, jak i uwzględniając czynniki środowiskowe.

 Więcej informacji o raporcie RenoValue: www.renovalue.eu

 

[1] RenoValue to 2-letni projekt prowadzony w ramach unijnego programu „Inteligentna Energia – Europa” przez konsorcjum firm, organizacji pozarządowych i instytucji. Raport RenoValue powstał na podstawie analiz, prowadzonych w 7 wybranych państwach Europy pod kątem efektywności energetycznej budownictwa i rozwiązań zrównoważonego rozwoju. Analizy opierały się na serii spotkań, warsztatów i badania opinii.

[2] Na podstawie danych z NFOŚiGW, czerwiec 2015 r.